Miłośnikom powieści kryminalnych, do których ja zarazem należę, Robert Małecki znany jest głównie ze świetnej trylogii z dziennikarzem Markiem Benerem oraz z równie świetnej serii z komisarzem Bernardem Grossem, której kontynuacja jest oczekiwana w niedługim czasie. Oprócz tych dwóch serii, Robert Małecki ma na swoim koncie kilka znakomitych powieści, jakie nie wchodzą w skład żadnej z serii, a tego rodzaju pozycji zalicza się między innymi powieść pt. ,,Wstyd''.
Główną bohaterką wskazanej powieści jest Julia Karlińska, była policjantka nazywana Karlą, która jest nauczycielką historii w liceum medycznym i samotną matką, wychowującą nastoletnich bliźniaków, zaś z pracy w policji odeszła po tym, jak jej mąż będący również policjantem zginął tragicznie w wypadku motocyklowym, a sprawca tego tragicznego zdarzenia nigdy nie został odnaleziony. Duchy przeszłości dają jednak o sobie znać, gdy w miejscowości Śmierszyn dochodzi do wstrząsającej wieści o zabójstwie Sławomira Nowaka, znanego profesora matematyki oraz dobrego kolegi Julii Karlińskiej z jej obecnego miejsca pracy. Będzie to jednak dopiero początek splotu dramatycznych wydarzeń, gdyż tego samego dnia kobieta będzie musiała się zmierzyć z traumą zaginięcia jednego z synów. Kiedy okazuje się, że chłopiec nie żyje, instynkt śledczy zaczyna podpowiadać Karli, że obie te sprawy będzie trzeba połączyć w jedno śledztwo.
Powieść ta to nie tylko znakomicie zbudowana intryga kryminalna, która wciąga od pierwszej do ostatniej strony, ale to także świetnie przedstawione wątki obyczajowe, poprzez dogłębne pokazanie, z jak wielką traumą walczy główna bohaterka po śmierci swojego męża, przy czym okoliczności jego śmierci nadal nie dają jej spokoju, a gdy tylko wydarzenie ta splata się z zaginięciem jej syna oraz śmiercią kolegi z pracy podejmuje wszelkie intensywne działania w celu poznania prawdy. Sama postać głównej bohaterki jest przez autora bardzo dobrze nakreślona, wzbudzając praktycznie od razu sympatię czytelnika, a jej determinacja związana z dotarciem do prawdy sprawia, że mocno się jej kibicuje, aby udało jej się dopiąć swego, a tym samym, by mogła odzyskać spokój ducha. Cała akcja początkowo przebiega w tempie spokojnym i jednostajnym, jak również w inteligentny sposób, a wraz z jej rozwojem dokładnie poznajemy historię Julii Karlińskiej i problemy z jakimi się musi zmagać, po czym w pewnym momencie mocno przyśpiesza, trzymając w napięciu do samego końca, podczas której czuje się mocną aurę tajemniczości. Powoduje to, że trudno jest się oderwać od ciągu kolejnych toczących się zdarzeń, zaś finał prowadzi do zaskakującego oraz szokującego rozwiązania, którego mało kto się spodziewa, a to wszystko w gęstym i świetnie stworzonym klimacie. Nawiązując z kolei do tytułu książki, należy też zwrócić uwagę na to, że autor znakomicie porusza kwestię dotyczącą towarzyszenia uczuciu wstydu przed ujawnieniem prawdy. Otóż z uczuciem tym można żyć, ale nie jest to łatwe, gdyż z biegiem czasu sumienie danego człowieka zaczyna doręczyć go od środka, a powiedzenie następnie prawdy po pewnym czasie, o której dotychczas nie wiedziało powoduje niekiedy poważne skutki, które mogą skończyć się dla niektórych tragicznie i mogą zmienić całkowicie czyjeś życie wyglądające wcześniej zupełnie inaczej. Temat ten jest z pewnością powszechnie dobrze znany każdemu, jednak jego mocna wyrazistość, jaka została w nim pokazana zasługują niewątpliwie dużą pochwałę. Dlatego też nie warto żyć w kłamstwie przez długi czas, bowiem konsekwencje tego mogą być potem bolesne i doprowadzać właśnie do powstania wyłącznie wstydu.
O ,,Wstydzie'' autorstwa Roberta Małeckiego można więc rzec, że jest to jego kolejna znakomita powieść bardzo umiejętnie łącząca wątki kryminalne, jak i psychologiczno - obyczajowe. Książka ta względem oryginalności oraz ogromnego polotu autora zapewni nie tylko pozytywne wrażenia na gruncie zagadki kryminalnej, ale też skłoni do myślenia nad tym co jest ważnego w istotnych sprawach życia codziennego, zwłaszcza jeśli o szczerość wobec osób, które traktujemy poważnie. Po książkę tą zatem jak najbardziej warto jest sięgnąć.
Comments